Kapele, na których nie mogliście być...

moskwa

No właśnie, co was ominęło, bo byliście np. za młodzi?

Ja ubolewam, że nigdy nie byłem na Partii i Post regimencie...

xozzyx

MINOR THREAT

i mozna zamknąć temat

Maciek

ej kurwa, ostatnio obudziłem się rano i wydawało mi się, że miał w okolicy gdzieś być koncert Sexbomby. prawda to czy już mam problemy związane ze świadomością? wujek google nie ma odpowiedzi na moje pytanie :/

Ferik

Post Regiment też bym z chęcią jeszcze raz zobaczył. Pamiętam ich koncert w Zduńskiej Woli, zdaje się w 1992 r. na pierwszej odsłonie "Positive Stage" w Mrowisku... no ale kto wie może jeszcze kiedyś zagrają!!!
Minor Threat trudno już będzie zobaczyć ale nie przekreślałbym do końca ich chociażby krótkiego powrotu. Swego czasu myślałem, że nigdy nie będzie mi dane zobaczyć Negative Approach, a tutaj chłopaki po latach zebrali się do kupy i w czerwcu atakują Europę!! Zatem wszystko jeszcze możliwe!!!

matas222

Ja też myślałem że już nie zobaczę Gorilla Biscuits i Bold a tu proszę zaliczyłem obie kapele wciągu roku , a zobaczyć to bym chciał No For An Answer i Jingo de Lunch ci drudzy wciąż jeszcze grają więc może się uda.
A co do Post Regimentu to dobrze pamiętasz Feri to był pierwszy positive stage bardzo dobry koncert jeszcze na górnej sali że to się wtedy nie zawaliło cała pdłoga falowała
ale całe szczęście wytrzymała kolejne koncerty musieliśmy przenieść na dolną salę tam teraz jest Secesja.Wiekszość młodych załogantów nie pamięta tych imprez ale w wtedy to tylko Lodż i Poznań byli lepsi w ilosci robionych koncertów praktycznie raz w miesiącu gig.Grała u nas czołówka polskiej sceny min Alians Post Regiment Cymeon x Homomilitia jak i zachodnie grupy Face Value D.i czy Oi Polloi

Ferik

Zgadza się z tą falującą podłogą. Jak teraz czasami mam okazję bywać w "Secesji" to prawie zawsze przypominają mi się imprezy jakie się kiedyś w tym budynku odbywały. Koncertu D.I. nie sposób jest zapomnieć oraz supportującego ich Beowulf. D.I. to wciaż raczej mało znana kapela u nas, a jest to żywa legenda amerykańskiej sceny!!! Właśnie pod koniec 2007 r. wydali swój kolejny album i mam nadzieje, że jeszcze kiedyś ich zobaczę. Jingo de Lunch też bym chętnie posłuchał na żywo, co prawda grają od czasu do czasu w Niemczech ale może będzie okazja na jakimś letnim festiwalu.

matas222

No stara fabryka czy jak niektórzy nazywali to Mrowisko to było zajebista miejscówka miało swój klimat stare rozpadające się mury po prostu stench punx idealnie pasowało do muzy królującej w tych czasach pod ktorej wpływem była większość zduńskowolskiej załogi.Amebix,Nausea,Heresy,.Concrete Sox czy cała nowa fala grup ze skandynawi to wtedy rządziło.Ludzie którzy tu przyjeżdzali na koncerty zazdrościli nam tego miejsca i myślę że długo długo nie będzie miejsca z takim klimatem w naszym mieście.
Próbowano coś zrobić w Piwnicy fajne miejsce tylko trochę małe jak na trochę wieksze koncerty/podobno mieli tam większą sale/ale jak zwykle pieniądze zrobiły swoje.